W ostatnich latach na naszych oczach zachodzą zmiany klimatyczne. Nasi rodzice i dziadkowie pamiętają srogie zimy, my również mieliśmy możliwość lepić bałwana przed domem i zjeżdżać na sankach z pobliskiej górki. Obecnie, poza obszarem gór, śnieg w zimie jest rarytasem. Tak łagodne zimy nie oznaczają jednak, że sezon infekcyjny się skraca lub jest mniej dotkliwy. Wręcz przeciwnie. Rezygnujemy z bardzo ciepłych ubrań na rzecz lżejszych, jesteśmy osłabieni, a patogeny żyją w środowisku dłużej. Ocieplania klimatu nie powstrzymamy, możemy jednak poprzez wprowadzenie dobrych nawyków wzmocnić się na tyle, aby chorować rzadziej. Oto obszary naszego życia, o które powinniśmy szczególnie zadbać w sezonie jesienno-zimowym.
Sen i odpoczynek. O tym, że nasze ciało odpoczywa w czasie snu wiemy wszyscy. Organizm wymaga kilku godzin ciągłego snu każdej doby, natomiast zapotrzebowanie to jest osobnicze. W trakcie snu pamięć ulega konsolidacji (utrwaleniu), enzymy i białka odbudowują się. To samo dotyczy układu immunologicznego. Wymaga on przynajmniej siedmiu godzin snu, aby się zregenerować i nie ulec osłabieniu. W tym czasie produkowane są limfocyty odpowiedzialne za walkę z drobnoustrojami. Brak snu, długości nawet jednej doby, prowadzi do wzrostu poziomu cytokin zapalnych oraz hormonu stresu – kortyzolu. Jest on odpowiedzialny za niewystarczającą produkcję leukocytów w grasicy, co ma bezpośrednie przełożenie na podatność na infekcje. Niestety często sam sen odpowiedniej długości to za mało. Potrzebujemy odpoczynku także w ciągu dnia. Najlepiej, aby nie polegał on na spędzeniu kolejnej godziny w pozycji siedzącej lub półleżącej przed telewizorem, ale był aktywny.
Ruch. Sport to zdrowie. Maksyma ta jest prawdziwa, ale jak od każdej reguły, występują odstępstwa. Wyczynowe uprawianie sportu i forsowny wysiłek osłabia układ odpornościowy. Wymaga on wydłużonej regeneracji i jest podatny na ataki z zewnątrz. Zdrowa aktywność to taka z umiarem. Regularne, umiarkowanej intensywności treningi zamiast jednorazowych zrywów. Zestaw ćwiczeń zależy od wieku, kondycji i możliwości każdego z nas. Dla jednych będą to spacery, ich lepszą wersją jest nordic walking, dla innych rower lub basen. Miłośnicy zajęć grupowych odnajdą się doskonale na siłowni, gdzie można uczestniczyć w zajęciach fitness, pilates i innych. Doskonałą metodą aktywizacji jest też taniec. Pewnym jest, że wystarczą chęci i każdy znajdzie aktywność idealną dla siebie.
Hartowanie. Jest to znana od wieków metoda poprawiania regulacji cieplnej organizmu. Polega na poddawaniu ciała naprzemiennemu działaniu wysokich i niskich temperatur, np. zimny prysznic po sesji w saunie. Dzięki temu adaptujemy się do nagłych zmian temperatury i jesteśmy na nie odporniejsi. Oprócz wpływu na układ immunologiczny podkreśla się również pozytywne oddziaływanie hartowania na układ krwionośny, nerwowy i przemianę materii. Poprawa nastroju gwarantowana!
Stres. W organizmie człowieka wszystkie organy i układy wywierają na siebie nawzajem wpływ. W przypadku układu odpornościowego jest tak samo. Przewlekły stres dotka w pierwszej kolejności układ nerwowy, jednak na tym się nie kończy. Wpływa on na osłabienie odporności za sprawą wydzielanego w nadnerczach kortyzolu. Jest to hormon niezbędny do życia lecz jego nadmierna produkcja przyczynia się do destrukcji organizmu. Zestresowane osoby chudną, częściej chorują, popadają w depresję. Intuicja podpowiada nam co należy zrobić. Mniej pracować, znaleźć dla siebie najlepszą metodę relaksu, zacieśniać więzy przyjacielskie z innymi ludźmi. Zwykle jednak trudno jest rozwiązać problem w pojedynkę. Oprócz wsparcia rodziny warto poszukać profesjonalnej pomocy u psychologa, który pomoże zlokalizować źródło stresu (nie zawsze jest ono jasne) i uporać się z nim.
Stosowny strój. Ubranie na cebulkę stosujemy u naszych dzieci, korzystajmy z tej metody i my. Pozwala ona na pozbycie się zbędnej warstwy, gdy temperatura wzrośnie, np. około południa wiosną, albo uzupełnienie jej gdy spadnie wieczorem. Wchodzenie do gorących pomieszczeń zimą jest jedną z częstszych przyczyn przeziębienia, ponieważ rozgrzane ciało nie jest przygotowane na powrót do zimnego powietrza. Zdejmujmy każdorazowo czapkę i kurtkę, aby się przed tym uchronić. Wystrzegajmy się także przegrzewania mieszkań. Optymalna temperatura to około 20°C, w nocy może być niższa. Równie ważne jest nawilżanie pomieszczeń, aby śluzówki nie wysychały, co zwiększa ich podatność na zakażenia.
Szczepienia. Jest to prawdziwa zdobycz ludzkości. Dzięki nim nasi przodkowie przestali umierać na choroby, o których my już nie pamiętamy, jak np. ospa prawdziwa. Mają za zadanie ocalić nasze zdrowie przed poważnymi konsekwencjami chorób zakaźnych. Dla osób w pełni wyszczepionych wg kalendarza szczepień ochronnych w dzieciństwie, najważniejszą rekomendowaną szczepionką jest ta przeciwko grypie. W większości przypadków układ odpornościowy zdrowego silnego człowieka radzi sobie z wirusem grypy. W tym przypadku kończy się na silnych bólach mięśniowych, wysokiej gorączce i około tygodniowej absencji w pracy. Dla osób z grup ryzyka ( osoby starsze, z chorobami przewlekłymi, dzieci) przebieg bywa znacznie groźniejszy. Może dojść do grypowego zapalenia płuc, a w najgorszym przypadku do zniszczenia zastawek serca i w konsekwencji do jego niewydolności. Z tego powodu najprostszą metodą jest coroczne szczepienie, które wykonuje się na jesieni przed rozpoczęciem sezonu zachorowań. Każdego roku szczepionki mają inny skład, tak, aby jak najlepiej chroniły przed wirusami obecnymi w środowisku. Dzięki temu nasz organizm uczy się rozpoznawać coraz większą pulę tych drobnoustrojów i stajemy się coraz odporniejsi.
Na rynku dostępne są również tzw. szczepionki doustne, służące uodparnianiu osób podatnych na występowanie anginy paciorkowcowej lub zakażeń układu moczowego. Te ostatnie dedykowane szczególnie kobietom, których ten problem dotyczy najczęściej. Proste w stosowaniu tabletki podaje się w odpowiednio rozpisanych seriach. Nie każdy pacjent odniesie korzyść, jednak efekty bywają zdumiewające, zatem warto spróbować.
Dieta. Wpływ diety na wydolność układu immunologicznego został szerzej opisany w innym naszym artykule. Podsumowując, tradycyjnymi produktami uważanymi za skuteczne są czosnek, tran, miód, jeżówka purpurowa oraz domowe kiszonki. Powinny być spożywane regularnie, zwłaszcza w sezonie jesienno-zimowym.
Używki. Najgroźniejszymi z nich są papierosy i alkohol. W dymie tytoniowym znajduje się kilka tysięcy szkodliwych substancji, które w sposób pośredni i bezpośredni uszkadzają nasze komórki, nie tylko odpornościowe. Inaktywowane są witaminy, przez co nie mogą być użyte w ważnych reakcjach enzymatycznych. Dym tytoniowy powoduje niedotlenienie tkanek, a w konsekwencji rozwój wolnych rodników, które niszczą wszystkie związki chemiczne w swoim otoczeniu. Z tego powodu groźne jest również palenie bierne. W podobnym mechanizmie działa alkohol, który również jest dla nas trucizną. W tym przypadku najbardziej szkodliwe są mocne alkohole oraz przekraczanie dawki uznawanej za bezpieczną, czyli 4 porcji alkoholu dziennie dla mężczyzn ( 2 piwa lub 2 kieliszki wina lub 120ml wódki). Dla kobiet jest to połowa ilości dopuszczalnych dla mężczyzn. Pamiętać należy również, że niektóre osoby mają absolutny zakaz spożywania każdych ilości alkoholu, np. w związku z przyjmowanymi lekami lub chorobami.
Nie mamy wpływu na aurę panującą za oknem, ani na obecność w środowisku patogenów wywołujących powszechne infekcje. Naszą jedyną bronią jest dbałość o własne zdrowie i układ odpornościowy, będący najlepszą tarczą, chroniącą nas przed światem zewnętrznym.