Jak dowodzą badania, przynajmniej połowa dorosłych Polaków doświadczy w swoim życiu problemu bezsenności. Pacjenci skarżą się na trudności w zasypianiu lub utrzymaniu snu, zbyt szybkie wybudzanie się lub na złej jakości sen, który nie daje odpoczynku. Bezsenność krótkotrwała trwa do czterech tygodni natomiast przewlekła, powyżej miesiąca. Przyczyny zaburzeń snu mogą być różne, najogólniej można je podzielić na organiczne i nieorganiczne. Organiczne związane są z chorobami lub uszkodzeniami układu nerwowego, ale nie tylko. Również uszkodzenia układu hormonalnego, serca czy układu pokarmowego mogą zaburzać sen. Nieorganiczne obejmują pozostałe przyczyny. Z prowadzonych na świecie badań wiemy, że za około 55% przypadków odpowiadają zaburzenia psychiczne oraz uzależnienie od leków i alkoholu. Ważne jest, aby jak najwcześniej zwrócić się po pomoc do specjalisty, który powinien rozpocząć terapię od możliwie łagodnych środków, poinstruować jak zadbać o higienę snu oraz przede wszystkim poszukać przyczyny problemu. Stosowanie silnych chemicznych leków nasennych (tzw. psychotropowych) powoduje bardzo szybkie uzależnienie, zatem jest uzasadnione tylko w niektórych przypadkach i w krótkim czasie.
W ostatnich latach do łask wracają naturalne metody leczenia różnych schorzeń. Największą ich zaletą jest na ogół mniejsza liczba działań niepożądanych w stosunku do leków syntetycznych. Jako przykłady można przytoczyć ziołolecznictwo, czy aromaterapię. Ich łączne stosowanie przynosi najlepsze rezultaty.
Aromaterapia znana jest człowiekowi od wieków. Pierwsze udokumentowane wzmianki pochodzą z czasów sumeryjskich, czyli z IV tysiąclecia p.n.e. Obecnie najbardziej popularna jest w Japonii, ale również wykorzystuje się ją w Europie Zachodniej oraz Stanach Zjednoczonych. Ta metoda leczenia polega na wprowadzaniu odpowiednio dobranych olejków do ciała pacjenta poprzez drogi oddechowe lub skórę. Możemy w tym celu zastosować kąpiel, masaż, inhalację, nawanianie pomieszczeń lub kompresy. Najlepsze efekty są osiągane poprzez łączne zastosowanie kilku metod. Dobrze jest rozpocząć przygotowania na półtorej – dwie godziny przed planowaną godziną pójścia spać. W sypialni oraz łazience ustawiamy kominki aromaterapeutyczne, do których wlewamy ciepłą wodę oraz 3-5 kropel olejku. Płonąca świeczka powoduje, że parująca woda zabiera ze sobą cząstki olejku i rozprzestrzenia go w pomieszczeniu. Kolejnym krokiem jest przygotowanie kąpieli. Do wanny ciepłej lecz nie gorącej wody wlewamy od pięciu do piętnastu kropel olejku. Czas trwania kąpieli to 10 – 30 minut. Ważne, aby umyć ciało przed tym zabiegiem, ponieważ detergenty zawarte w żelach pod prysznic i szamponach niszczą strukturę chemiczną olejku. Ideałem jest zastosowanie na koniec masażu przy pomocy oliwki z dodatkiem olejku w nawonionej wcześniej sypialni. Ważne, by był on delikatny i odprężający, gdyż rozmasowywanie bolesnych mięśni rozbudza zamiast wyciszać. Nie musimy w tym celu umawiać się z profesjonalnym masażystą. Ze zmysłowym i powolnym przegłaskiwaniem znakomicie poradzi sobie nasz partner.
Bardzo ważną kwestią w korzystaniu z aromaterapii jest umiejętne dobranie olejku do problemu zdrowotnego. Tylko prawidłowo dobrany olejek ma szansę przynieść nam ulgę. W bezsenności stosujemy olejki z rumianku rzymskiego, lawendowy, majerankowy, różany oraz mandarynkowy. Możemy tworzyć z nich mieszanki lub kupić już gotowe, dostępne w aptekach i sklepach specjalistycznych. Ważne, by korzystać ze sprawdzonych źródeł, gdyż sztuczne olejki nie mają właściwości leczniczych. Przed przystąpieniem do zabiegów wykonujemy próbę alergiczną. W tym celu wcieramy niewielką ilość wybranego olejku w skórę za uchem lub nad mostkiem i czekamy 12 godzin. Obserwujemy, czy nie pojawia się w tym miejscu rumień, świąd, podrażnienie lub wysypka. Objawy te wykluczają możliwość zastosowania tego preparatu.
Zanim sięgniemy po syntetyczne leki nasenne warto jest dać szansę naturalnej metodzie jaką jest aromaterapia. Wspiera ona nasze wewnętrzne możliwości regulacji cyklu sen – czuwanie nie zastępując go sztucznie. Stosowana w domowym zaciszu przyniesie ulgę nie tylko ciału, ale i duszy.
lek. med. Ilona Wróblewska-Oniśk
Przeczytaj również: